środa, 4 września 2013

Odpowiedzialność za psa - to NIE TYLKO karmienie i wyprowadzanie go na spacer.

Na stronie facebook.pl zwróciłam uwagę na zdjęcie udostępnione przez Wrocławskie Schronisko dla zwierząt bezdomnych:

Ciężarna suka przywiązana do drzewa w lesie urodziła szczenięta u pana, który się nią zaopiekował.

Mogę sobie pomyśleć: "Właściciele tej suczki są bez serca!"; "Jakie śliczne szczeniaki" albo "Mnie to nie dotyczy".
Ale zadaję sobie pytanie "co JA robię, aby takich sytuacji było jak najmniej?"



Największy wpływ mamy na SWOJE  życie i na to, za co jesteśmy odpowiedzialni. Stając przed lustem i patrząc sobie prosto w oczy robię przegląd moich psów, niczym rachunek sumienia:

Wikusia :*

- WIKI suczka rasy Owczarek niemiecki - podjęłam decyzję, że pomimo tego, że ma rodowód i jest z naszej hodowli nie będzie mieć szczeniąt, więc ją wysterylizowałam. Potrafię przewidzieć konsekwencje nieupilnowania jej podczas cieczki. Moim drugim owczarkiem jest jej brat Wito, szczenięta mogłyby urodzić się z wadami genetycznymi. Prowadzę hotel dla zwierząt, więc podopieczni płci męskiej byliby zbyt pobudzeni, przez co moja kontrola nad nimi byłby dość ograniczona. Dodatkowo w miejscowości, w której mieszkam jest wilelu ludzi, którzy nie dbają o swoje psy, tak jak ja. Ich pupile chodzą luzem przez cały dzień po okolicy. Psy, gdy poczują cieczkę u suczki, potrafią przeskoczyć wysoki płot, aby tylko dostać się do niej.

Witulek (Wento Matador)
- WITO pies rasy Owczarek niemiecki - jest naszym kochanym misiem do przytulania, a także przepięknym samcem, reklamą hodowli Matador moich rodziców z dwudziestoletnim stażem, więc od ponad roku każdego dnia przygotowujemy go do egzaminów, jakie są niezbędne do tego, aby mógł mieć licencję na reproduktora dającego szczenięta z rodowodem. Są to min. trzy wystawy, pozytywna ocena prześwietlenia stawów biodrowych dana przez dr Siembiedę, zdanie przeglądu hodowlanego, testów psychicznych, egaminu BH, egzaminu IPO-V. Przed nami ostatni egzamin. Świadomie dążę do postawionego sobie celu, co wymaga mojej codziennej pracy i nakladów finansowych.

Avi (Awangarda Asketila)

- AVI czteroletnia suczka rasy Yorkshire Terrier, z którą już ponad dwa lata temu ukoczyłam niezbędne do zaliczenia wystawy. W tym roku kryję ją ostatni raz, gdyż każda ciąża jest wyczerpująca dla organizmu matki. Po odczekaniu odpowiedniego czasu - wysterylizuję ją, gdyż nie będę jej już więcej kryć.

Coco Matador

- COCO roczny synek Avi rasy Yorshire Terrier -  Za nami siedem wystaw, przed nami co najmniej drugie tyle. Każda kosztuje ok. 100 zł, nie wliczając w to kosztu paliwa, kosmetyków, a także czasu na kąpiele i papilotowanie. Biorę odpowiedzialność za postawiony sobie cel ukończenia z nim championatu, a nie idę na łatwiznę planując krycie bez jego licencji na reproduktora za mniejsze pieniądze suk bez rodowodu.

Jeśli już podejmuję decyzję, że kryję suczkę, to tylko takim samcem, który jest zdrowy, posiada rodowód, a właściciele dbają o niego. Koszt krycia to wydatek rzędu 1000 - 1500 zł. Przyszła psia mama traktowana jest wyjątkowo, ma swój azyl. w którym nik jej nie przeszkadza, otrzymuje większą porcję jedzonka o zwiększonej dawce witamin. Dodatkowo miot, który przychodzi na świat jest pod stalą kontrolą lekarza weterynarii, jest min. dwa razy szczepiony i odrobaczany, przechodzi odpowiednią socjalizację i habituację. Dany miot jest zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach. A ja jestem gotowa zainwestować w niego swój czas, aby maluchy były zdrowe, a przyszli właściciele zadowoleni z psychiki i stanu zdrowia pupili.

Ariadne Matador (po naszej Avi i Quentin Tarantino Stribrne Prani)


Odpowiadając sobie na wcześniej postawione pytanie: "czy w związku z moimi psami, robię wszystko, aby zapobiec sytuacjom niechcianego miotu?" - mówię "TAK!"

Jeśli jest decyzja o tym, że psiak NIE będzie w przyszłości rodzicem rodowodowych, zdrowych szczeniąt - poddawany jest zabiegowi. Jeśli ma mieć rodowodowe maleństwa, to wszystko ma przebiegać profesjonalnie, legalnie i na wysokim poziomie. Jest to równoznacze z większymi wydatkami finansowymi, poświęceniem większej ilości czasu i pracy. Stąd cena  jest adekwatna do wartości  za szczeniaczka z rodowodem lub za usługę krycia repoduktorem z tytułami.

Z powodu moich wyznawanych wartości i zasad nigdy nie będę pochwalać kupna psa z pseudo-hodowli. Nakręca to szarą strefę rynku, a także zwiększa liczbę psów z problemami behawioralnymi i/lub zdrowotnymi. Związane są one z wadami genetycznymi, niewłaściwą socjalizacją i habituacja (lęk, fobie), a także brakem odpowiedniego żywienia w najważniejszym wieku psa (0-3 m-cy) i szczepień.

Nie pochwalam również sytuacji, w których własny pies/suka bez rodowodu zostaje rodzicem, bez względu na to czy osoba działała w sposób w sposób świadomy, aby zarobić sobie dodatkowe pieniądze, czy też nieświadomy przez brak wyobraźni.

Jaką reakcję obserwuję u właścicieli, którzy nie chcą, aby ich pupil został poddany zabiegowi?
Najczęściej mężczyźni boją się o swojego samca tak, jakby to oni mieliby poddać się zabiegowi :)
Kobiety wierzą, że ich suczka musi co najmniej raz mieć małe, co jest mitem.

Zabieg wykonany w odpowiednim wieku NIE WPŁYWA NEGATYWNIE na zachowanie pupila!!! Moja Wiki została wysterylizowana w wieku ok. 2 lat. Zachowuje się tak samo, jak wcześniej. Dodatkowo ZAOSZCZĘDZIŁAM JEJ niepotrzebnego STRESU, jaki powodują samce, chcący się do niej "dobrać". Nie zachoruje też na ROPOMACICZE ani RAKA narządów rodnych.

Wiki trzy dni po zabiegu:)


Niektórzy uważają, że suka staje się lękliwa po zabiegu. Pragnę nadmienić, że za lęk i fobie nie odpowiada sterylizacja, która tylko w niektórych przypadkach może spowodować efekty uboczne - zatrzymanie  rozwoju psychicznego psa pod kątem dojrzałego zachowania (szczenięce zachowania w dorosłym wieku a nie lęk i fobie!). Taka sytuacja może mieć miejsce, kiedy zabieg przeprowadzany jest w wieku szczenięcym, kiedy hormony produkowane w narządach rodnych odpowiadających za prawidłowy rozwój psychiczny i dojrzałość emocjonalną są usuwane zbyt wcześnie.
Jako osoba znająca się na zachowaniu psów nie tylko teoretycznie jako zoopsycholog, opiekun i treser, ale i praktycznie, mogę stwierdzić, że lęk i fobia jest wynikiem braku odpowiedniej socjalizacji i habituacji do 3-go miesiąca życia psa, za który odpowiadają hodowcy lub pseudo-hodowcy nie znający się na temacie odpowiednieho odhowu szczeniąt. Kryjący suki z własnych egoistycznych pobudek lub z chęci zysku nie bacząc na konsekwencje!

Mam nadzieję, że właściciele pupili, którym nie jest obojętna liczba bezdomnych zwierząt w schroniskach, zrozumieją, że sterylizacja/kastracja psów, które nie będą mieć rodowodowe szczenięta jest mądrym i odpowiedzialnym rozwiązaniem. Między innymi po to, aby sytuacji, w których psy są wyrzucane z auta, przywiązywane do drzewa w lesie lub oddawane do schroniska, bylo jak najmniej.

Rufi, któremu znaleźliśmy nowy dom.
Bierzmy przykład od państw, w których ten problem nie jest aż tak duży, jak u nas, np. w Anglii.
Tutaj znajduje się link do innego artykułu dot. kastracji i sterylizacji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz