sobota, 14 lutego 2015

Historia "dziewczyny pracującej"

Opowiem Wam moją historię - "dziewczyny pracującej"
"Jestem "dziewczyną pracującą".
Moją fuchą (i moich współpracowniczek) jest robota 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, rok w rok. Nigdy nie słyszałyśmy o prawie pracy, opiece medycznej czy wypłacie, a warunki pracy są, delikatnie mówiąc, kiepskie.
Czasem jeśli nam się uda dostajemy świeżej wody i troszkę jedzenia. Jednak słyszałam, że nasza robota jest bardzo potrzebna, ponieważ produkujemy coś czego każdy chce... taniutkie szczeniaczki!
CZYTAJ WIĘCEJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz